Recenzja książki

“Outlive: The Science & Arty of Longevity” Peter Attia – wnioski i refleksje

Księgarnie pękają w szwach od tytułów, które zajmują się biohackingiem, optymalizacją zdrowia czy medycyną regeneracyjną. Duża część tych książek niestety nie zawiera kompletnych danych, powołuje się na błędne badania czy wskazuje na tylko jedno jedyne dobre rozwiązanie. Natomiast dr Peter Attia próbuje nam przekazać, że to nie jest takie proste. Choć przedstawia szereg rozwiązań na to, jak żyć długo i zdrowo, to podkreśla, że ta droga wcale nie jest taka prosta, łatwa i przyjemna, jak sugeruje to wiele innych książek.

Książka jest podzielona na dwie części. W pierwszej autor podkreśla, jak ważne jest opracowanie strategii dla własnego życia, opisując, jak dzisiejsza medycyna może nam pomóc, jakie choroby mogą nas zaskoczyć i na co musimy się przygotować. Podkreśla znaczenie aktywności fizycznej, diety, snu i zdrowia emocjonalnego. W drugiej części autor przechodzi do praktycznych porad dotyczących tych czterech sfer naszego życia.

4 kluczowe aspekty życia

Dr Peter Attia jest lekarzem, który zdecydował się poświęcić swoje badania odkrywaniu czynników mogących przyczynić się do wydłużenia ludzkiego życia. Nie chodzi jednak o “dotrwanie” do jak najdłuższego wieku za wszelką cenę. Autor przekazuje wiedzę na temat tego, jak żyć długo i jednocześnie mieć siłę oraz energię na wykonywanie codziennych aktywności fizycznych. Zaznacza, że jeśli chcemy cieszyć się dobrą formą w starości, powinniśmy już teraz zacząć wprowadzać odpowiednie zmiany.

Kluczowe są dla niego 4 sfery życia, na które należy zwrócić największą uwagę. Pierwsza z nich to aktywność fizyczna. Ćwiczenia są najlepszym możliwym sposobem, aby zarówno wydłużyć sobie życie jak i zadbać o to, aby być w pełni sił. Po 30. roku życia tracimy od 3 do 8% naszej tkanki mięśniowej co dekadę. Po 50. roku życia tracimy już ponad 10% tkanki dla takiego samego okresu! Co więcej:

90 minut ćwiczeń tygodniowo może zmniejszyć ryzyko śmierci o 14% w porównaniu do osób nieaktywnych fizycznie!

Ciężko znaleźć lek, który gwarantuje tak dobre wyniki… Dlatego tak ważne jest, aby zachować odpowiednią formę fizyczną, żeby organizm mógł odpowiednio funkcjonować – szczególnie w okresie późnej starości.

Aktywność fizyczna
Aktywność fizyczna na pierwszym miejscu

Drugą sferą jest odżywianie, czyli ile jemy, co jemy i jak często. Peter Attia informuje, że nie ma jednej uniwersalnej diety, która będzie gwarantowała nam sukces. Podkreśla, jak indywidualną cechą u każdego jest dobór odpowiednich składników. Ważne jest, aby dobierać odpowiednie proporcje węglowodanów, białka i tłuszczy.

Następnie autor skupia się wokół tego, jak ważny jest sen. Jego jakość, jak przygotować odpowiednie warunki do zasypiania, czego unikać itp. Ostatnią sferą życia, na którą należy zwrócić szczególną uwagę, jest nasze zdrowie emocjonalne. W końcu, po co nam dłuższe życie, jeżeli będziemy nieszczęśliwi. Autor nawet na koniec książki, podzielił się swoimi problemami ze zdrowiem psychicznym, których się nie spodziewałem…

4 jeźdźców apokalipsy

W erze dzisiejszej medycyny, wiele chorób nie jest już dla człowieka groźna. Posiadamy odpowiednie leki i znamy sposoby, aby uniknąć lub powstrzymać zagrożenia dla zdrowia. Jednak są choroby, na które nadal nie ma leku. Autor zwrócił szczególną uwagę na 4 z nich i dużą część książki jest im poświęcona. Są to:

  • Choroby układu krążenia
  • Rak
  • Choroby neurodegeneracyjne np. Alzheimer
  • horoby metaboliczne np. cukrzyca typu 2

W pierwszej części książki opisuje każdą z tych chorób, a następnie skupia się na dzisiejszych sposobach i profilaktyce, które mogą pomóc zmniejszyć ryzyko zachorowania.

Medycyna 3.0, czyli jak nie dopuścić do choroby

Peter Attia podzielił się również ciekawą koncepcją dotyczącą podziału medyny na 1.0, 2.0 i 3.0. Medycyna 1.0 to era od czasów starożytnych do połowy XIX wieku. Polegała ona na leczeniu pacjentów, ale bez pewności, że dany lek czy działanie pomogą. Było w tym dużo zgadywania, ponieważ nie było ani odpowiedniej wiedzy, ani instrumentów medycznych.

Następnie nastał czas ery Medycyny 2.0, w którym pojawiły się antybiotyki, poprawiły się znacząco warunki sanitarne oraz ewoluowało pewnego rodzaju nowe podejście do leczenia. Było już mniej zgadywania i liczenia na to, że “powinno się udać”, a więcej eksperymentów i testów. Przed podaniem leków, już należało posiadać odpowiednią wiedzą, aby wiedzieć, co powodują i co powodowały u wcześniejszych pacjentów. Nie jest to jednak medycyna, która może skutecznie powstrzymać, wspomnianych wcześniej “4 jeźdźców apokalipsy”.

Medycyna 2.0 skupia się raczej na leczeniu, wtedy kiedy pojawi się już choroba. Natomiast Medycyna 3.0 próbuje rozwiązać problem przed jego pojawianiem się. Patrzy na początkowe objawy i przygotowuje organizm do walki z chorobą/chorobami, które mogą się potencjalnie pojawić – niezależnie czy będzie to za miesiąc, kilka czy kilkadziesiąt lat. Choroby sercowo naczyniowe czy neurodegeneracyjne nie są skutkiem naszych działań sprzed kilku dni. Często mają swój początek 10 lat wstecz i więcej. W związku z tym Medycyna 3.0 skupia się na tym, żeby już dziś powstrzymać albo zahamować choroby, które mogą się pojawić w przyszłości.

Ta nowatorska koncepcja i podejście do medycyny mocno ze mną rezonują, ponieważ wylewy czy zawały panują w mojej rodzinie od kilku pokoleń. Chciałbym żyć dłużej niż moi poprzednicy, stosując wiedzę, której oni nie mieli i uniknąć śmierci w wieku np. 60 lat.

Moje wnioski i postanowienia

Najważniejsza myśl, z jaką zostanę po przeczytaniu tej książki, to fakt, że chcę bardziej zadbać o aktywność fizyczną. Zawsze była ona ważną częścią mojego życia, ale zdarzały mi się okresy, w którym zaniedbywałem moje ciało. Były momenty, w których nie ćwiczyłem np. przez miesiąc. Najprawdopodobniej trochę brakowało mi motywacji. Jednak po tej lekturze wiem, że regularne ćwiczenia wpłyną na moje dzisiejsze i przyszłe zdrowie oraz samopoczucie. A mam zamiar żyć “długo i szczęśliwie” 😉

Wracając jeszcze do aktywności fizycznej, to nie zdawałem sobie sprawy, że bardzo cenne może okazać się okresowe badanie wydolnościowe. Autor często wspomina o wręcz konieczności sprawdzenia swojego VO2 max, czyli zbadania pułapu tlenowego. To pomoże określić swój aktualny stan wytrzymałości i formy. Im lepszy wynik, tym lepiej dla naszego organizmu. Być może raz w roku pozwolę sobie na taki test.

Jeżeli mówimy o badaniach, to potwierdziłem tylko sobie, jak ważne jest coroczne badanie krwi. Muszę pamiętać, że podczas analizy wyników badań, muszę zwrócić większą uwagę na same parametry. To, że wyniki są na zielono i są w normie, nie znaczy, że ta obowiązująca norma jest odpowiednia. Jeżeli wybrany parametr będzie się zbliżał do jakiejś granicznej wartości, to chcę sprawdzić, co jest tego przyczyną i jak mogę poprawić wynik w przyszłości.

W kwestii odżywiania chcę zmienić ilość białka, które z tego co mówił autor, jest mocno zaniżone. Według różnych danych, dzienne zapotrzebowanie to 0,8 – 1.0 g na kilogram masy ciała. Jest ono większe, jeżeli aktywnie spędzamy czas, uprawiając np. sport. Wtedy zalecany jest około 1.5 g. Jednak wg najnowszych danych, najlepiej jest przyjmować 2 g białka na kilogram masy.

Na koniec zostawiłem sobie jeszcze przemyślenia dotyczące ostatniego rozdziału w książce dotyczącego zdrowia emocjonalnego. Czytając książkę, miałem wrażenie, że autor nie ma absolutnie żadnego problemu w życiu. Imponowała mi jego wiedza i że przez całe życie miał tyle czasu na sport i naukę, pisanie książki itp. Okazało się jednak, że miał wielkie problemy w domu, które wynikały z jego trudnego dzieciństwa. To daje mi do myślenia i tylko utwierdza w przekonaniu, że możemy w codziennym życiu zadbać bardzo o dietę, suplementację i aktywność fizyczną. Jednak to wszystko wydaje się daremne, jeżeli nie zadbamy o nas samych i o nasze relacje z najbliższymi.

Pora żyć długo i szczęśliwie

“Outlive: The Science & Arty of Longevity” to książka, która inspiruje do lepszego życia. Wskazuje, jak ważna jest aktywność fizyczna, dbanie o zdrowe odżywianie, dobrą jakość snu i zdrowie emocjonalne. Przedstawia porady, które mogą zmienić nasze życie i uczynić je lepszym dzisiaj, ale co ważniejsze, przygotować nas na przyszłość.

Podzieliłem się z Tobą moimi przemyśleniami i postanowieniami. Mam nadzieję, że sam chwycisz za ten tytuł i znajdziesz dla siebie nowe, drogocenne wskazówki, które być może odmienią Twoje życie.

Zostaw komentarz